Ostatnio kupiłem sobie napój firmy OSHEE
. Spodobał mi się cytat z
butelki “Ograniczenia istnieją tylko w głowie”. Pierwsze skojarzenie
jakie wpadło mi do głowy to: programista Front-end
i JavaScript
.
Brzmi motywująco i pozytywnie. Na mojej twarzy poczułem zadowolenie ale
tylko przez chwile… bo od razu przypomniałem sobie ile to już miesięcy
próbuje się tego nauczyć - co mi niestety nie wychodzi. :-(
Mimo tylu porażek i niepowodzeń nie poddaję się!
W najbliższym czasie postanowiłem wzmożyć naukę programowania.
Uściślając, jak wiecie chce zostać Front-end developerem
dlatego około
w połowie czerwca razem z kolegą panuję zacząć kilkudniowe - intensywne
szkolenie, które przybliży mnie do zostania ekspertem Front-end
lubJavaScript
.
Sam nie wiem jak to wyjdzie wszystko. Nie wiem czy to zrozumiem - ale
się nie poddaję i nie poddam. To jest moje marzenie do którego dążę.
Chciałbym widzieć jakiś efekt. Zobaczyć, że zaczynam myśleć jako
programista. Zobaczyć, że coś zaczyna mi w końcu wychodzić. To na pewno
by zadziałało ze zdwojoną siłą. Więc w najbliższym czasie więcej JS
.
Dużo osób mówi, że najlepiej uczyć się na błędach. Tylko, że JA nie
potrafię. Nie umiem wyciągnąć wniosków dlaczego nie umiem tego zrozumieć.
Co więcej u mnie? Cały czas też chce poznawać lepiej Linuxa, tak żeby
pracować na nim…. może do końca życia? Chyba, że w drogę wejdzie miMacBook
firmy Apple
- słyszałem o nim pozytywne opinie